Dzień dobry!
Dzisiaj chcę się z Wami podzielić moim pomysłem na bożonarodzeniowy exploding box :)
Wariantów poniższego pudełeczka będzie więcej, bo mam trochę ludzi wokół siebie do obdarowania, ale tutaj pokazuję wersję pierwszą jaka mi przyszła do głowy :)
W centrum pudełeczka umieściłam Tego, który jest Najważniejszy-czyli maleńkiego śpiącego Jezusa. Figurkę odlałam z gipsu a następnie pomalowałam farbami, następnie umieściłam (przykleiłam klejem na gorąco) na sianku i okryłam białą chusteczką.
Na jednej ze ścianek pudełeczka stworzyłam prezencik-kieszonkę , do której zamierzam włożyć opłatek. Przestrzenie między ściankami pudełeczka ozdobiłam dodatkowo ażurowymi motywami bombki, aniołka, choinki oraz śnieżynki, które pomalowałam na wybrane kolory.
Na kolejnej ściance przykleiłam nuty wraz ze słowami kolędy "Bóg się rodzi".
Jak zrobić samemu taką miniaturę? Ja na drukarce-kserze pomniejszyłam rozmiar A5 do wielkości 30% oryginału, a następnie po wycięciu zrobiłam kartce kąpiel w kawie, tak by dobrze nasiąknęła i pozostawiłam do wysuszenia na kaloryferze.
Następna ścianka pudełka została ozdobiona kopertą, która po rozwiązaniu wstążki kryje życzenia świąteczne. Ostatnia ścianka zawiera kilka kojarzących się z bożonarodzeniowym czasem ozdobami-piernikowym ludzikiem, lizakiem w kształcie laski, liśćmi ostrokrzewu (dla trwałości zrobionymi z filcu) oraz laskami pachnącego cynamonu.
Całość razem z pokrywką prezentuje się tak:
A tutaj wersja zamkniętego pudełeczka ze wszystkich stron...
Dzieci oczywiście zachwycone efektem chcą kolejne pudełeczka robić razem ze mną :)
